FRYTKA OFF-JAZD 2019
Dwa dni koncertowania, doskonała muzyka, tłumy pod sceną. Tak częstochowianki i częstochowianie bawili się podczas tegorocznej, 9. edycji festiwalu Frytka Off-jazd.
Jak co roku, podczas frytkowego festiwalu rządziła różnorodność. Zaproszeni artyści reprezentowali różne gatunki, pokolenia i estetyki. Łączyła ich jednak ambicja, by muzyką przekraczać utarte ramy. Rozrywać schematy, zadawać ważne pytania i poszukiwać wciąż nowych artystycznych wyzwań. Do tego miniaturki teatralne, czy strefa food trucków – wszystko to po raz kolejny zaowocowało wydarzeniem, które wypełniło zielone tereny Parku Lisiniec miłośnikami rozrywki na najwyższym poziomie.
9. edycja Frytki odbywała się 14 i 15 czerwca. Pierwszego dnia o dobrą zabawę zadbali m.in. częstochowski Sołtys, punkowy Dezerter, czy legendarna Kapela ze wsi Warszawa, która przepuściła polską muzykę ludową przez sito współczesnej alternatywy. Była też Mery Spolsky, która debiutowała zaledwie dwa lata temu, a już postrzegana jest jako ważny głos polskiej awangardy. Daniem głównym był koncert Meli Koteluk.
Drugi dzień rozpoczęli goście z Ukrainy, czyli zespół Kozak System. Po nich zagrał słynący z mocniejszego uderzenia Acid Drinkres oraz elektroniczny duet XXANAXX, który już wielokrotnie udowodnił, że równie dobrze sprawdza się w muzycznych klubach, jak i na największych plenerowych festiwalach. Tego dnia pojawił się nawet hip-hop, o co zadbał L.U.C., który wystąpił wspólnie z transkulturowym Big Bandem Rebel Babel Ensemble i gościnnym udziałem Orkiestry Dętej OSP Konopiska, Abradaba i Marceliny. Gwiazdą wieczoru był Krzysztof Zalewski. Zarówno pierwszego, jak i drugiego dnia, po zakończeniu koncertów scenę przejmowali dj-e: Biernaski i Noisy Pots.